Obalamy popularne kosmetyczne mity!

Każda z nas stara się dbać o swoją urodę najlepiej, jak potrafi. Niestety, często ulegamy różnego rodzaju mitom dotyczącym kosmetyków. Pod ich wpływem sięgamy po produkty niedopasowane do potrzeb swojej skóry, używamy ich w niewłaściwy sposób lub kupujemy specyfiki nienajlepszej jakości, omijając półki z tymi, które rzeczywiście mogłyby poprawić zdrowie i wygląd naszej cery. Jakie popularne przekonania dotyczące kosmetyków mają oparcie w rzeczywistości, a które należy włożyć między mity?

MIT: Cena kosmetyku ma bezpośrednie przełożenie na jego jakość
Oczywiście, część droższych kosmetyków to produkty naprawdę dobrej jakości, których koszt wynika z użycia unikalnych i niezwykle skutecznych składników. Równie często jednak przepłacamy za atrakcyjne opakowanie, znaną markę lub kosztowną reklamę. Aby mieć pewność, że kupowany przez nas produkt jest wart swojej ceny, warto czytać składy. Im więcej substancji czynnych i im wyżej znajdują się na liście, tym lepiej.

MIT: Skóra przyzwyczaja się do danego kosmetyku, a nawet się od niego uzależnia
Skóra z pewnością nie przyzwyczaja się do kremów – prędzej my przywiązujemy się do rezultatów ich stosowania i uznajemy je za stan normalny. Ponadto warto pamiętać, ze potrzeby naszej cery nieustannie się zmieniają. Jeden produkt nie jest w stanie ich zaspokoić. Dlatego tak ważne jest poddawanie swojej codziennej pielęgnacji zmianom, uważne obserwowanie stanu swojej cery oraz dostosowywanie używanych specyfików do pożądanych rezultatów.

FAKT: Ochrona przeciwsłoneczna jest nam potrzebna przez cały rok, a nie tylko latem

Każdy krem na dzień, którego używamy, powinien być wyposażony w filtr przeciwsłoneczny. Szkodliwe promienie UV docierają do nas nie tylko wtedy, gdy świeci słońce i panują upalne temperatury, ale nawet w słoneczne, ponure dni. Jak wiadomo, promieniowanie to odpowiada zarówno za przedwczesne starzenie się skóry, jak i groźne choroby (w tym nowotwory). Minimalny faktor gwarantujący naszej skórze bezpieczeństwo to SPF 30.

MIT: Używanie naturalnych kosmetyków uchroni nas przed alergiami skórnymi
Organiczne produkty z pewnością rzadziej podrażniają – składniki użyte do ich wyprodukowania to ekstrakty roślinne, które działają na naszą skórę bardzo łagodnie. Jednak nie oznacza to, że żaden z nich nie może stać się przyczyną uczulenia. Alergenem może być zarówno substancja wyprodukowana w laboratorium, jak i pochodzenia naturalnego. Jako że stężenie ziół i składników naturalnych w takich produktach bywa wysokie, może się nawet zdarzyć, że będą uczulały bardziej niż kosmetyki drogeryjne.

FAKT: Niezależnie od tego, jakie potrzeby ma nasza skóra, każda z nas powinna mieć w swojej kosmetyczce tonik
Jednym z najbardziej istotnych elementów codziennej pielęgnacji jest dokładne oczyszczanie skóry, Nawet najlepsze i najdroższe kremy nie zdadzą się na wiele, jeżeli nie będziemy regularnie usuwały resztek makijażu oraz innych zanieczyszczeń. Równie ważne jest tonizowanie cery – choć działanie toniku z pozoru nie jest zbyt spektakularne, w rzeczywistości pełni niezwykle ważną funkcję: przywraca skórze naturalne PH, odświeża i przygotowuje skórę na przyjęcie składników aktywnych kremu.

MIT: Najlepsze kosmetyki to te wykonane samodzielnie w domu
Od pewnego czasu możemy zaobserwować wyraźny zwrot w kierunku naturalnej pielęgnacji. Wiele kobiet uznało, że najzdrowsze substancje znajdzie we własnej kuchni, a żaden kosmetyk kupiony w drogerii, a nawet aptece, nie zastąpi zwykłych olejów roślinnych, owoców oraz innych organicznych produktów. W rzeczywistości jednak wyprodukowanie skutecznego kosmetyku nie należy do najłatwiejszych zadań. Ważne są nie tylko wykorzystywane składniki, ale również proporcje, w jakich ich używamy. Oczywiście, olej kokosowy nałożony na włosy czy domowy peeling kawowy raczej nikomu nie zaszkodzą, jednak warto sięgać po naturalne formuły stworzone przez profesjonalistów i przebadane na okoliczność wystąpienia działań niepożądanych.

MIT: Należy zawsze wystrzegać się konserwantów
To właśnie dzięki konserwantom nie musimy się martwić o bakterie oraz inne szkodliwe substancje. W dodatku nie wszystkie konserwanty oznaczają sztuczne, agresywne domieszki. Należy pamiętać, że niektóre składniki pochodzenia roślinnego również posiadają właściwości przedłużające trwałość kosmetyków.

Dajcie znać, czy macie jeszcze jakieś kosmetyczne dylematy – może wspólnie je rozwiejemy?:)